Jeszcze w 2019 roku zapadła decyzja o wakacjach w drugiej połowie sierpnia, które mieliśmy spędzić na półwyspie helskim w mieście Hel czyli w Helu na Helu.
Ponieważ byliśmy tam w 2018 roku dlatego wybraliśmy domek latarnika jako, że miejscówka była spoko. Domek latarnika to chyba najbliżej latarni morskiej w Helu położony punkt wypoczynkowy. Dosłownie ze starą latarnia graniczy może 10m. Obecna latarnia jest przesunięta dalej w kierunku morza o ok 15-20m. pierwotna została wysadzona przez polaków w czasie II wojny światowej. Stara latarnia była w miejscu gdzie dziś są zielone ławki przed wejściem do obecnej latarni.
Latarnia została wysadzona podobnie jak wieża zegarowa w centrum Helu ze względu na to że w czasie wojny pancerniki kotwiczące w zatoce gdańskiej ostrzeliwały półwysep. Te 3 punkty (latarnia, wieża zegarowa, i wieża muzeum rybołówstwa tworzyły punkt odniesienia dla niemieckich pancerników. Hel jest o tyle ciekawy, że stąd przy dobrych warunkach pogodowych widać Gdynię, Gdańsk, a nawet Krynicę Morską ale w drugą stronę to już nie takie proste.
Najwyższe wzniesienie od strony otwartego morza to Góra Szwedów ma aż 19m nad poziomem morza.